Proszę
jeśli masz zamiar tylko zareklamować swój blog to wejdź z zakładkę SPAM i właśnie tam to wpisz ;)
Obiecuje że na pewno wejdę i przeczytam ;))
Ale liczę na to że Ty też przeczytasz mojego bloga :P
Obiecuje że na pewno wejdę i przeczytam ;))
Ale liczę na to że Ty też przeczytasz mojego bloga :P
*Perspektywa Moniki*
- I jak się czujesz? Nic Cię nie boli?- zapytała dr. Stawska.
-Nie wszystko jest okej- odparłam z uśmiechem, bo naprawdę czułam się świetnie.
-A głowa? Nie boli?- dopytywała.
-Nie.
-Dobrze-podeszła do mnie wyciągając z kieszeni fartucha małą latarkę- Popatrz na mnie i staraj się nie mrugać.
Zaczęła świecić mi po oczach, ale po chwili przestała.
-Okej, jutro zrobimy tomografię i zobaczymy jak tam w twojej głowie.- uśmiechnęła się i dodała- Dobra to teraz już wołam tych tam- pokazała na drzwi- nich się cieszą twoim powrotem do żywych.
-Dziękuje- powiedziałam gdy już wychodziła i posłałam jej największy uśmiech, ona odparłam mi tym samym i zniknęła za drzwiami.
Po chwili do sali wpadli wszyscy i rzucili się na mnie, co spowodowała u mnie głośny wybuch śmiechu.
-O i właśnie tego śmiechu mi brakowało- powiedział Lou, który stał bardzo blisko Agi, nie powiem zaciekawiło mnie to.
-Ej co jest grane?- zapytałam i popatrzyłam pytająco na Agę i Lou. Dziewczyna zarumieniła się i spuściła głowę w dół.
-No bo ... tak jakby jesteśmy razem- powiedziała cichym głosem.
-Tak jakby?-zapytał szatyn- My jesteśmy razem.- poprawił ją.
-Ciesze się, coś jeszcze mnie ominęło jak sobie smacznie spałam?-zapytałam i popatrzyłam na każdego po kolei, zatrzymałam się na Karolinie.
-Mów. Który to?
-Yyy- dostałam tylko tyle w odpowiedzi.
-Ja- powiedziała za nią Zayn i wypiął dumnie pierś.
-Łał, coś jeszcze macie mi do powiedzenia?- zapytałam- Oczywiście gratuluje obydwóm parom.- dodałam.
-Jest jeszcze coś.- powiedział Andrzej.
-No to mów, chyba jeszcze bardziej się nie zdziwię.- odparłam.
-Umawiam się z Weroniką.- odparł
-Co?- krzyknęłam- Że z moją lekarką?
-No tak- powiedział jeszcze ciszej.
-Łał. Fajnie, będzie lekarz w rodzinie- powiedziałam, a wszyscy zaczęli się śmiać, nie wiem dlaczego.- Wiecie co?- każdy popatrzył na mnie- Zjadłabym coś- powiedziałam.
-No w końcu mówisz dobrze- powiedziała wesoło Niall, a ja z piorunowałam go wzorkiem- Znaczy się zawsze mówisz dobrze- poprawił się szybko.
-To kto idzie po jedzenie?
-Może nasze gołąbki- odparł Harry , Lou popatrzył na niego z miną " zabiję Cię", Aga pocwałować go w policzek i powiedziała.
-Nie denerwuj się tylko chodź.
-To co chcecie?- zapytał Lou.
-Wszystko co wpadnie wam w ręce, zjem wszystko.- odparłam.
-Ja też - dodał Niall.
-O Boże, będziemy musieli wykupić cały sklep, oni są identycznie- zaśmiał się- Współczuje waszym dzieciom, pewnie też takie będą. Dobra idziemy- powiedział i pociągną Agę do wyjścia.
Spaliłam strasznego buraka i spuściłam głowę zerkając na blondyna, o w najlepsze uśmiechał się szeroko.
-Ja muszę lecieć- powiedział Liam- umówiłem się z Danielle.
-To pędź, nie karz jej czekać- odpadłam- A i przyprowadź ją kiedy, mówiłeś że muszę ja poznać-uśmiechnęłam się szeroko.
-Pewnie, mam nadzieje że jak najszybciej.
-Ja też mam taką nadzieje.
-My też spadamy- powiedział Zayn obejmując Karolinę- będziemy jutro.- wyszli razem z Liamem.
-My też idziemy- powiedział Andrzej i popatrzył na Harrego z miną" wyjdź".
-Ja nigdzie nie idę-odparł loczek-Dawno z nią nie gadałem i nie mam zamiaru wychodzić.
-Harry już.- sykną mój brat.
-Dlaczego?- zapytał jak małe dziecko.
-Oni muszą pogadać.-pokazał na mnie i Nialla.
-On z nią gadał cały czas, teraz moja kolej.
-Wyjdziesz sam czy mam użyć siły?
-Jezu, no dobra- powiedział smutno loczek, przybliżył się do mnie i przytulił. Niall odchrząknął, a Harry oderwał się ode mnie.
-Przecież jej nie zjem- powiedział, a ja się zaśmiałam. Blondyn był zazdrosny, podobało mi się to nie powiem.
-Pa słońce- powiedział Harry gdy wychodził.
-Do zobaczenia promyczku.-odpowiedziała prze śmiech. Niall zmierzył mnie wzrokiem, a ja uśmiechnęłam się niewinnie . Andrzej podszedł do mnie, pocałował mnie w czoło i powiedział:
-Trzymaj się, przyjdziemy jutro.
-Będę czekać.
Brunet wychodząc zamkną za sobą drzwi, a blondyn dalej patrzył na mnie tym dziwnym wzrokiem.
-No co?- zapytałam.
-Dlaczego nazwałaś go promyczkiem?- zapytał poważnie.
-Lepiej żebym powiedziała do niego kochanie, misiu lub kotku? Uwierz te słowa sa zarezerwowanie dla kogoś innego.
-Dla kogo?- cały czas był poważny.
-Dla Ciebie, Ty mój zazdrośniku-odparłam, a na twarzy blondyna zagościł ten cudowny uśmiech. Przybliżył się do mnie i chciał mnie pocałować, ale do sali weszła jak burza Ewelina, a chwile po niej Kamil.
-Jezu, to prawda. Nie wkręcali mnie, obudziłaś się.- krzyknęła blondynka i rzuciła się na mnie . Spojrzałam na blondyna i posłałam mu mój najpiękniejszy uśmiech, żeby się trochę rozchmurzył.
Ewelina zamęczała mnie pytaniami w stylu : " Jak się czujesz? Nic Cie nie boli? " Po 20 minutach przyszli Aga i Lou z jedzenie, od razu zaczęłam jeść razem z blondaskiem.
-Kocham Was- powiedziałam gdy byłam już najedzona.
-Tylko jak przynosimy jedzenie?- zapytał Lou ze smutną miną.
-Oczywiście że nie, zawsze was kocham. Ale najbardziej jak macie coś pysznego do schrupania.- odparłam ze śmiechem.
-Hehe dobra zapamiętam, my uciekamy.-powiedział przytulając mnie Lou, a po nim ta czynność zrobiła blondynka.
-To czekajcie wyjdziemy razem- Ewela- Kocham Cie siostra-powiedziała przytulając mnie.
-Ja Ciebie też- odparłam i zaśmiałam się. Kamil też mnie przytulił, wziął swoją dziewczynę za rękę i wyszli z sali, razem z Lou i Agą.
Zostałam tylko z Niallem. Blondyn uśmiechną się i zaczął się zbliżać, gdy był już 2 centymetry od moich ust do sali weszła lekarka i powiedziała:
-Musze coś sprawdzić- gdy nas zobaczyła, zmieszała się-Przepraszam- chciała wyjść ale ja zatrzymałam .
-Nic nie szkodzi, proszę sprawdzać- razem z Niallem zaczęliśmy się śmiać.
Lekarka posprawdzała wszystkie urządzenia wokół mnie i wyszła.
-No to do czterech razy sztuka?- zapytał blondyn.
-A przypadkiem nie mówi się do trzech razy sztuka?- zaczęłam się z nim drażnić.
-Od dziś zmienia to przysłowie, a Ty nie gadaj tylko przybliż się do mnie- powiedział i przyciągną mnie do siebie. Nasze usta złączyły się w namiętnym pocałunku. Po kilku chwilach oderwałam się od niego, mina Nialla była bezcenna . Uśmiechnęłam się i powiedziałam:
-Kocham Cię kochanie moje.
-Ja Ciebie też , zawsze i na zawsze.
-Tak zawsze i na zawsze.- powtórzyłam po nim, chłopak przysuną się do mnie i znów złączyliśmy nasze usta w idealną jedność.
***
Przepraszam za wszystkie błędy
I jest :P nie wiem czy jest wystarczająco długi,ale cóż musi taki zostać :P
Wiecie co już wiem jak skończę tego bloga, ale jeszcze muszę wrzucić przed to zakończenie kilka a może kilkanaście rozdziałów, ale to tylko zależy od was czy będziecie chętnie czytać i komentować ;)
Jest to już 21 rozdziałów, może nie wszystkie powinny być nazwane rozdziałami, ale ciii :P
Dziękuje wam naprawdę za te wszystkie komentarze, gdy jej czytam to normalnie japka mi się cieszy i to bardzo bardzo :))
A teraz takie osobiste podziękowanie : Marti ten komentarz pod rozdziałem IX po prostu mnie rozwalił, jak go zobaczyłam to oczy mi wyszły na wierzch, normalnie wielkie zaskoczenie .
Dziękuje Ci za to że tak wczuwasz się w to opowiadanie, wydaje mi się że nawet bardziej niż ja sama :P
Ale nie tylko Ty to robisz i szczerze Wam za to dziękuje ;**
To Wy dajecie mi kopa i to dla Was, ale również dla samej siebie pisze to opowiadanie ;)
Jeszcze raz dziękuje ;))
Kocham Was :D
***
I tak mam chwile czasu to dodaje ;P
Od dziś posty będą dodawane co dwa może trzy dni , przepraszam ;*
Mam nadzieje że jednak zostaniecie ze mną ;) i będziecie cierpliwie czekać ;P
Powód jest taki że skończyły mi się rozdziały napisane do przodu i muszę to nadrobić :P i teraz postaram się pisać o wiele dłuższe ;))
***
Jakbyście chciały dowiedzieć się czegoś o mojej osobie to dodałam zakładkę pt. "o mnie" ;)
Możecie w komentarzach zadawać pytania, na pewno na nie odpowiem :))
To na dziś tyle wiadomości, dziękuje za uwagę :P
Chodź nie wiem czy którejś z was będzie się to chciało czytać, ale mam nadziej że tak ;)
Jeszcze raz dziękuje za komentarze ;**
dwa głodomorki ; D
OdpowiedzUsuńczekam na następny ; )
Awww ! <3
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten blog, będę wpadać częściej ;)
P S . Zapraszam do mnie .
http://czasami-trzeba-wszystko-zostawic.blogspot.com/
P S S . Mam pytanie . Jak umieściłaś np . post z bohaterami w zakładce " Bohaterowie " ?
UsuńPróbowałam i mi nie wyszło . Zdradzisz sekret ? ^^
Masz świetny blog i świetnie piszesz :))) czekam na następny rozdział <3 xx
OdpowiedzUsuńMonika i Niall tak do siebie pasują. Awww. Dwa głodomory, haha :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do nas. Dopiero zaczynamy: http://hardconfidentsensitive.blogspot.com/ - Julie. x
do 4 razy sztuka <3
OdpowiedzUsuńajj. żarłoczki moje ; **
jak tak szybko skończysz tego bloga, to co ja bd czytać ? a uwierz mam kilka ulubionych i ten należy do nich ; )
zaj3bisty <3
Głodomory !! Miall <3
OdpowiedzUsuńKocham tego bloga i to jak piszesz.
Rozdział jest rewelacyjny !
Wgl. Aga i Lou - też jedna z moich ulubionych par ever !
Że co? Kilka czy kilkanaście rozdziałów do końca?
OdpowiedzUsuńChyba chciałaś napisać kilkadziesiąt (hehe)
Wreszcie są razem. Dwa kochane, głodne gołąbeczki...
To mnie po prostu rozwala, ten twój sposób pisania.
Jak ty to robisz?!
Gdy czytam twój blog, to albo przez cały czas
mam wielkiego banana na twarzy, czasem przez cały dzień,
albo czasem się normalnie popłacze.
Wszystko tak dokładnie opisujesz i ...
To jest PRZEPIĘKNE!...
Nie wiem co będę czytała, gdy skończysz
to zajeb!ste opowiadanie :P Czekam na nexta i nie ważne czy dodasz go jutro czy za tydzień i tak będę nadal tu zaglądała.
Normalnie, UWIELBIAM CIĘ DZIEWCZYNO!
Pozdrawiam, Nialler <3
Zapraszam do mnie na 27 rozdział :)
Usuńhttp://niallerx3.blogspot.com
hahahahahah ale miałam beke jak czytałam ten rozdział ^^
OdpowiedzUsuńświetny ;D
awwww Monika i Niall <333
nie wiem czy wytrzymam 2 dni na następny xd
czekam na nexta ;D
Zajebisty rozdział - zresztą jak każde.
OdpowiedzUsuńMonika oraz Pan Niall ♥
Z niecierpliwością czekam na następny
[http://not-always-colorful.blogspot.com/]
mrr Monika i Niall zajebista parka ^^
OdpowiedzUsuńjaram się twoim blogiem i twoim stylem pisania ;D
czekam na nn ;)
Monika i Niall ;*
OdpowiedzUsuńJednym słowem poprostu zajebisty !
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny !
Zapraszam do mnie: http://one-direction-is-szekszy.blogspot.com/
Japka mi się cieszy, bo przeczytałam 'osobiste podziękowanie' specjalnie dla mnie ^.^ Oj tak, strasznie się wczułam w to opowiadanie, ale wątpię by bardziej niż Ty :D Mam głęboką nadzieję, że to kilkanaście, a nie kilka rozdziałów jest jeszcze przed nami :) No! Cieszę się, że wzięłaś tą moją marną gadaninę pod uwagę ^.^ Mam na myśli to, że piszesz dla samej siebie :) Taak, a my tu wciąż będziemy by Ci pomagać, podsuwać pomysły i pchać cały czas do przodu :) Uh, ja sama osobiście mam wrażenie, że robię jeden krok w przód, a tu nagle dwa kroki w tył na {N-U}, ale może jakoś z tego dołku wyjdę :D Ahh, ale się dobrali M. z N. no nie wierzę normalnie :D Pewnie jedzą za całą ich zgraję haha. O proszę, Andrzej znalazł sobie nawet swoją wybrankę o,o no tego się nie spodziewałam C: Wow, to super, że masz już pomysł na zakończenie tego opowiadania. Mam nadzieję, że to będzie Happy Endzik *.*
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i życzę dużo weny, xx! :)
świetnyyyyy . ! <3
OdpowiedzUsuńczekam na nexta . ! <3
MONIKA I NIALL . <3 *.* .
ZAPRASZAM DO MNIE . XD
http://onedirectioninmyheart.blogspot.com/
Nie ! Nie kończ tego bloga, prosimy :) Przeczytałyśmy wszystkie rozdziały w 2dni i zacznijmy od tego : Dziewczyno masz talent, widziałyśmy, że wątpiłaś w siebie, ale nie masz powodów do tego. Podobają nam się bohaterzy jak i wszystkie pomysły, które wykorzystałaś. Natknęłyśmy się pierwszy raz z opowiadaniem o takiej chorobie jak rak i 1D dla nas to dobrze. No więc gratulujemy talenty, pomysłów. Mamy jednak nadzieję, że do końca zostało kilkanaście albo nawet kilkadziesiąt xd Czekamy na nn i prosimy żebyś już nigdy w siebie nie wątpiła :))
OdpowiedzUsuń+Dodałyśmy do obserwowanych ;)
Usuńzapraszamy na pierwszy rozdział. : *
OdpowiedzUsuń- Melanie
już jest, 9 rozdział na http://mean-hungry-lovers.blogspot.com/ , tym razem z perspektywy Francaisa, chłopaka Frany - Alice :)
OdpowiedzUsuń