Obudziłam się , a przy moim łóżko siedziały trzy anioły które nigdy mnie nie opuściły. Starałam się założyć na twarz idealny uśmiech, ale wiedziałam że już wiedzą o całej sytuacji, więc to było naprawdę zbędne. Wszystkie na raz mocno mnie przytuliły, one tez starały się uśmiechać ale tak jaki i mi nie wychodziło im to.
- Co tam u Was? - zapytałam.
- U nas?- odpowiedziała pytaniem Aga.
- No tak u Was . Przecież nie ma tu nikogo innego.
-Przestań udawać, wiemy wszystko. - powiedziała bardzo cicho Ewelina.
-Udawać , przecież ja tego nie robię. Jeśli wiecie to dobrze, teraz chce wiedzieć co słychać u moich przyjaciółek.- powiedział z uśmiechem.
- Dobrze? - zapytała ze złością Karolina.
- No tak .
- Tak bardzo dobrze, ty możliwe że umrzesz i mówisz że to dobrze. - wybuchnęła brunetka.
-Przestań i uspokój się. - upomniała ja Aga.
-A co teraz mam się uspokoić, słyszysz co ona mówi twierdzi że to dobrze . Może powiesz że zajebiście?- zapytała patrząc na mnie. Wiedziałam że jest wybuchowa, więc mogłam się spodziewać takiej reakcji.
- W końcu to się skończy, nikt nie będzie cierpiał.- powiedziałam szeptem
- Bardzo dobry żart, nikt nie będzie cierpiała? Dziewczyno czy Ty wiesz co mówisz? A co z nami? Co z Twoją rodziną ? Tak Ty może już nie będziesz cierpieć, ale my będziemy i to długo.- wybuchła już na dobre Karola.
- A myślisz ile będziesz cierpieć, miesiąc? Pójdziesz na imprezę zabawisz się wypijesz, zapalisz coś i uwierz zapomnisz o mnie, prędzej czy później zapomnisz. - powiedziałam nie przemyślawszy tych słów. - Przepraszam , nie powinnam.-poprawiałam się od razu i spuściłam głowę w dół.
- Nie przepraszaj, to ja przepraszam.- szepnęła mi do ucha przytulając mnie. Do uścisku dołączyły się tez dwie pozostałe i tak siedziałyśmy w ciszy przytulone do siebie.
- Nie poddam się - powiedziała Aga-Coś wymyśle i będziesz zdrowa.
-Dzięki, ale to nie możliwe .
-Nie ma rzeczy niemożliwych- powiedziała blondynka z wielkim uśmiechem.- A przynajmniej dla mnie. W takim razie dziewczęta zbieramy się bo Aga musi działać.-zaśmiała się, mocno mnie przytulił, dała buziaka w policzek i wyszła.
Tak samo zrobiły dziewczyny i już po chwili zostałam sama. Jak zawsze. Jestem ciekawa co ta pomocna blondynka wymyśli, szczerze zaczynam się trochę tego bać. Ona bez pomocy innym nie wytrzyma minuty i za to ja kocham.
***
To tak, otwarcie sezonu letniego po wczorajszym wieczorze uważam za jak najbardziej udane :P
Dziękuję za komentarze ;***
już mi się podoba! ciekawy pomysł na opowiadanie, zupełnie inny niż pozostałe, które czytam xD Czekam na następny, choc zapewne nie będzie mnie kiedy go dodasz ;p ale gdy tylko wrócę to od razu przeczytam ;D
OdpowiedzUsuńhttp://i-am-not-perfect-but-who-is.blogspot.com/
Bardzo podoba mi się twój blog, pomysł na opowiadanie. Mam nadzieję że szybko będę mogła dowiedzieć się co się dalej potoczy! Dziękuję za motywujący komentarz na moim blogu, takie właśnie motywują do dalszego pisania.
OdpowiedzUsuńJeżeli chodzi o moje opowiadanie to tylko uprzedzę że nie będzie ono aż tak bardzo powiązane z chłopakami z 1D, nie z główną bohaterką. Tak tylko mówię na przyszłość. Robię to głównie dla przyjaciółki, bo to dla niej piszę to opowiadanie. Jeżeli masz konto na Twitterze to chciałabym się z Tobą skontaktować, jeżeli nie masz to napisz na e-mail: roos.natala@gmail.com że to ty. Mam pomysł, chciałabym cię bliżej poznać.
Pozdrawiam,
Margo ;)
A sorka, mój TT to @Nattjen ;)
UsuńCiekawe co wymyśli ta jej przyjaciółka :)
OdpowiedzUsuń